Poezja egzystencjalna odtwarza związek pomiędzy ciałem i duszą
wtorek, 4 września 2012
poniedziałek, 4 czerwca 2012
gdzieś tu blisko bardzo blisko
od szakłaków aż po zioła
w nieprzerwanych serc siedliskach
ciągle tajny promień drgał
szeptem muzykalnych wód
perły na dnie jak z kryształów
pluski wody brylantowej
ruczaj wody zawsze rwał
wśród liściastych i iglastych
cieni
oraz mchem
porosłych skał
gdzieś tu blisko bardzo blisko
od szakłaków aż po zioła
w nieprzerwanych serc siedliskach
o radości wielki czar
o radości Boga mgła
w iskrze życia Jego dar
muzykalną radość mam
wśród porosłych mchami skał
wśród promieni słońc zieleni
wraz z uśmiechem długowiecznym
wśród ruczajów się rumieni
jak w Edenie łuk słoneczny
z Boga sercem
świętych rajów –
cyprysowy Boga gaj
gdzieś tu blisko jakże blisko
od Bałtyku aż po Tatry
w nieprzerwanym uroczysku
ruczaj wody wartko rwał
szeptem muzykalnych wód
o radości darze Boga
w iskrze życia radość masz
w sensie piękna i mądrości
wartość chleba do podziału –
przywilejem czystych serc
jak letejskich szeptów wiosny
Agamemnon
02.02.2010 12:15
sobota, 10 marca 2012
Na ścianie w starej, - gdy w praojców chacie -
Na ścianie w czarnej od dymu i woty
Wgryzł się krzyż czarny w Boga majestacie
A błogosławił swym promieniem złotym... -
Wy, którzy pieśni tej jeszcze słuchacie
A pamiętacie modlitw ojców roty,
Błękit zarania przeświętego rodu;
Król duch - przez Boga stworzyciel narodu.
Wisiał - choć czarny a przecież był złoty,
Widzę go w rokach mgieł tysiącowych
Opromieniony jak wieków przeloty
Wśród czasów zaszłych jak i czasów nowych,
Od pieśni wielkiej dziada Wajdeloty
I Wrenyhory zbroic tarcz stalowych
Przez Jana III ceglanych kurhanów
Aż do Krzysztofów Baczyńskich peanów.
I od Giewontu na Bałtyk spoziera
I sięga wzrokiem okolic Schwarzwaldu
Tam gdzie się kończy, zaczyna Riwiera
I goni wzrokiem do wzgórz wielkich Andów
Tam gdzie się morze lądami podpiera
I oceany pośród wielkich landów
Łukiem przełęczy świętej Słowa mowy
Jak drogowskaźny wielki słup globowy.
Agamemnon
19.03.2010 23:16
Ps.
Jest on od wieków od Boga potęgą
Dany narodom
Jest on przemocy – dziejową - tu skargą!
Próbuje go zdjąć. O! ludzki bezwstydzie
Krwawymi dłońmi człowiek apostata
Siłą nihilizm narzucać chce światu! -
W obłąkanym swym zwidzie
Od Boga krzyż ten, jest wieków - potęgą
Jest on powtórzę dziejów – tutaj – skargą
Stoi i patrzy pieczęć Słowa mowy
Nasz drogowskaźny święty słup stalowy.
Agam.
(w hołdzie)
Ja waszym ciałom, które wiecznie płoną,
Ja staję przeciw waszej ciałożęci,
Przeciw ogniowi z prochami co toną
W koronach lutni rapsodów zatknięci,
Ja jestem waszej ofiary ikoną
I waszej lutni żyjących pieczęcią
I krwawych snów moich najokropniejszych
Czasów minionych i czasów dzisiejszych.
Jak twarze kwiatów - w szkieletach bieleją;
Butem niemieckiej kultury, zmiażdżone,-
Niech wichry tu wyją, - niech wichry wywieją
Z popiołów twarze złote zpromienione! -
W kałużach krwi... – niech Bogiem jaśnieją!
Niemiec swą butą przeważył w dni one -
W księgach zamkniętych zgubionej pamięci
Wędrują ludzie... - krwią waszą przeklęci.
Ja waszym ciałom, w które patrzę z bliska,
Widzę przeżarte ziemią oczodoły,
Jam żywy świadek, jak księżyc z siedliska
Sinym rapsodem pooświetlał doły,
W których snem mrocznym ziemi prochowiska
Srebrne stanęły przy grobach anioły,
Jak w formach zimnych zagrały żelaza...-
Ponad sosnami siła i zaraza.
Ku światu temu nad ogni obręczą
Skarga historii jest na dnie pieczęci.
Z wieczystej księgi - krwią w wyrytym słowie
Poszkodowani wznoszą w górę ręce
I oczkują - co Bóg na to powie. -
Bóg odpowiedział - jak ongiś - swą tęczą.
I oczekują co człowiek dziś powie;...
Gdy dziad zabijał... wnuk teraz; - przekręca...
Ja stałem przy was, późnym świadkiem – zjawą
Gdym z Panem ważył – pierwsze wagi prawo.
Agamemnon
11.03.2010
Odbierz mi, Panie, ręce wygnańca
i daj mi ręce dzieci.
Jakże uradzę w martwych kolumnach
mity wybiegłe naprzeciw?
Jakże ogarnę za snów najcięższy,
jak ptakom odpowiem słowem?
Oto się sypią czerwone węże,
liście jesieni klonowych.
Jakże wbitemu w umy peamów
trwodze pod prąd ulecieć?
Odbierz mi Panie, oczy wygnańca
i daj mi oczy dzieci.
Krzysztof Baczyński
Oczy co łzy wylały rzewne
Wyschły suchym traktem jak ognista rzeka
I w oczodoły co zbrodzień wyrzeźbił w drewnie
By nie było w nich ani źdźbła człowieka
Wcisnął oczy - gałki z kamienia
Co nie znają żadnego już bólu
Ani nie widzą i czują cierpienia
Agamemnon
11 listopad 2010
Polsko! wśród mędrców
Ponownie stare przychodzą nam duchy,
Jeszcze wścieklejsze z diabelską przekorą,
W cynicznych czynach – jak jakieś pastuchy
Patrzą i szkodzą... – a z chciwością biorą;
I chcą narzucić krajowi łańcuchy.
Jako korniki co gryzą pod korą;
Spędzono do mnie te stworzenia boże,
Bym je odżywiał... - jak kwiaty i zboże.
Polsko cię czuję, ... wśród mędrców bandytów
A świat ich witał w pierwszym jej szeregu;
Niebo do orlic tymczasem u szczytów
Z Tatr wielkich – wzniosłych – błękitnych od śniegu
Bije Bałtyku … – Z Dunajca zenitów –
– Z otchłani słońca odtworzona biegu
Wzrosłaś na tronach – święte Boga Słowo –
Duch pomnożony – i świątyń królowo.
Agamemnon
26.07.2010 23;20
poniedziałek, 27 lutego 2012
Ten kwiat pamięta – o! żywe wskazanie,
Całe to piękno od kwiatów tajemne
O geście woni – prawdziwie anielski,
Moc w tobie piękna! Pod piękna władanie –
Oddają całe ogrody panieńskie
Jak w boskim gaju zostało już we mnie.
Kwiaty jakoby... – pastele w sukience
Nektary złote, aromat jak miody,
Napój dla oczu – z kwiaciastych koktajli...
I oczy wznoszą jak twarze dziewczęce,
Blade jak perły w zapachach konwalii.
Korony z płatków... – z kroplami od wody.
Kielichom kwiatów czas mój tu poświęcę
Ponad grzędami wiosennej batalii. –
Agamemnon
30.04.2010 21:45
nim nadejdzie wiosna
śnieżną biel szczytów zacinał z wyciem na krańcach świata
widać że Halny ostatnie chmury pędzi po wiatrach
wziął kumulusy - po skalnych halach jodły przygniata
i po przełęczach chce się doszumieć
gdzieś w zimnych Tatrach.
życie jest sztuką może być piękne dotyka wnętrza
jakże zapomnieć tu jeszcze o tym gdy słucham kwiatu
co rośnie w ziemi w śniegowych chwilach – cała w błękitach
i cała ziemia wśród przebiśniegów
chce śpiewać światu.
może przylecą białe gołębie gdzieś z widnokręgów
i sny zakwitną jeszcze w przymrozkach jakby na jawie
brakuje jeszcze białych łabędzi płynących w głębi
albo przy brzegu pośród sitowia
w pobliskim stawie.
na przestrzał znowu otworzy okna wiosna wspaniała
i w rytmie roku do nas powraca z nadzieją w słońcu
w dniach jeszcze chłodnych kiedy wokoło w marcowych kwiatach
zimę już ona wniwecz obraca
– orzeźwiająca.
żywe ogrody zapachną kwiatem wszystkie na świecie
jak dobro czyste anioł przenika w kwiatowym stawie
i chłodna ziemia chyba szczęśliwa – słońce gdy świeci
wszystko w błękitach – cała w słowikach
będzie niebawem.
Agamemnon
29.02.2012 20:25
poniedziałek, 30 stycznia 2012
Agamemnon
czarna burza
żelazne twarze stoją wokół
żelazne piersi na gór stokach
poustawiane w orlim oku
-w rozbłyskach burzy pooświetlane
i w deszczu strugach poukrywane
-po umywane w strugach obłoków
widzę czas czarny i czarne otchłanie
spadają z nieba i piekło grzmotów
gdy w strasznej twarzy kulisty piorun
potwór ogromny z masy wodoru
urósł jak ogrom
nie mnie ocenić to dzieło Pańskie
będące tylko światu przestrogą
przyszedłem piekło zamknąć pogańskie
żelazną drogą
Agamemnon
27.12.2011 23:47
Ps. Ateiści w XX wymordowali ponad 200 milionów ludzi.
Mapa rządów ateistycznych to mapa strefy ubóstwa i naruszeń praw człowieka.
*** oglądasz wizję świata przez ścierwo telefuriady oglądasz to i to ci wystarcza czerwone łapy zdrajców umoczone w subkulturze pieką swą pieczeń i bijesz brawo ten twój świat ma się stać dla wszystkich zobowiązujący nawet pieczeń – nie jest dla ciebie dla ciebie jest tylko zapach gdy niebyt jest mocą aktu władzy nad tobą Agamemnon 19.12.2011 01:00 | |
________________ |
środa, 25 stycznia 2012
nikt nie będzie widział krainy nowej
nikt nie będzie słuchał niezwykłej muzyki
Panie wszystkich stworzeń
jeśli nie wejdziesz w ducha naszego
i w nim nie zamieszkasz
nie przejdzie w strukturze natury - jeżeli
takie straszliwe i takie samotne
odarte z widzenia krainy Twojej
podstawa bytu - bytów nie pochłonie
- przestrzeni wspaniałych i nie oddzieli
co było umarłe i nie przeanieli
Agamemnon
25.01.2012 12:02