sobota, 31 maja 2008


Ku pełni


Jak niezatarte piętno - w nas tkwi

odwieczna żywa pamięć Raju –

bijące źródło dziwnych przeczuć,

których imiona raz nadane

podają ponad głowami epok

mędrcy, poeci i mistycy…

ta pamięć ciągle w nas odnawia

mroczny, palący ból utraty.

Gdzież gwiazda, co by nas zwróciła

ojczyźnie –według Obietnicy ?


autor: Barbara Marek


POlszewicki projekt poszerzenia patologii przemocy w wykonaniu dzieci i młodzieży.




Niebezpieczeństwo złego pojęcia "niestosowania przemocy"
leży w klimacie myśli, jaka powszechnie panuje zwłaszcza wśród lewactwa oraz wśród ignorantów z PO. Niestosowanie przemocy może być tu pewną formą moralnej agresji a nawet subtelną prowokacją obliczoną na spowodowanie zła. Nie może wychowanek otrzymywać w prezencie narzędzia, dzięki któremu wyzwoli się spod władzy rodzicielskiej. Chodzi o eliminowanie przemocy zaowalowanej w przesłankach, które w swoim dalszym ciągu objawią się w postaci rozwinięcia się osobowości dziecka w kierunku patologii
a przez to w skali masowej naruszenia wewnętrznego ładu społecznego. Dlatego pomysł, POlszewi, by za klapsa rodzic szedł do więzienia czy wręcz odbierano mu za "klapsa" dzieci jest działaniem na rzecz destabilizacji wewnętrznej państwa poprzez wzrost patologii przemocy wśród dzieci i młodzieży.(
"Poradnik pracownika socjalnego" z 2009 r. (do pobrania) precyzuje, że przemocą jest: dawanie klapsów, "zawstydzanie", "krytykowanie" np. "krytykowanie zachowań seksualnych" - co powoduje, że każdy rodzic podejmujący normalne działania wychowawcze, może być oskarżony o przemoc.) Dotychczasowe wypracowane przez prawo karne zasady karcenia dzieci w ramach kontratypu przeciwstawia się lewackiemu pojęciu NP i stanowi
podstawę władzy rodzicielskiej wobec tych wychowanków które, usiłują poszerzyć swój zakres wolności nieuprawnionej, znaczy to że rodzic w sytuacji uprawnionej jest zobowiązany do wymuszenia poprawnych postaw u dziecka gdy rozwój mózgu u dziecka nie idzie w parze z rozwojem woli a postępowanie dziecka zagraża środowisku, jak też rozwojowi samego dziecka. Prawo karne zabrania stosowania bicia ( za wyjątkiem kontratypu) i to jest zupełnie wystarczające na dzień dzisiejszy
i nie ma potrzeby stosować lewackich polepszaczy ,mających na celu poszerzanie patologii przemocy w wykonaniu dzieci i młodzieży. Lewakom, PO chodzi o uwikłanie rodziców w procesy sądowe z własnymi dziećmi czy odseparowanie dzieci od ich rodziców,
a więc o naruszenie kontaktu psychicznego w korelacji dziecko - rodzic, doprowadzenie do destabilizacji życia rodzinnego. Tu nie chodzi zatem o rzeczywistą przemoc, która jest zabroniona kodeksem karnym i jest słusznie napiętnowana przez społeczeństwo.

Natomiast zasada "niestosowania przemocy" w dobrym rozumieniu tego pojęcia stanowi podstawę procesu wychowania. Sądy wartościujące nie staną się sądami uznanymi za własne przez podmiot wychowawczy wdrażane przy pomocy siły. W wychowaniu chodzi o kształtowanie osobowości i jej utrwalanie. Zamiast zmuszać dziecko do wykonywania decyzji rodzica, zaprasza się je do wolnego podejmowania własnej decyzji w dialogu prawdy we współpracy z rodzicami i nauczycielami.

autor: Agamemnon

http://www.rzecznikrodzicow.pl/20100225_sprzeciw.php

http://przestepczoscwladzy.blogspot.com/

Polszewia

Gdy w krąg szaleją moce ciemności
Zdradzieckie serca, dusze obłudne
Ryczące z gniewu i ze wściekłości
Wydają plewy w reformach złudnych.

A tu za oknem wściekła zorza
Motłochu radość, u reszty przestrach
Rozbłysła niby pożar
Nadzieja zgasła jak orkiestra -
Wojskowa orkiestra.