piątek, 21 października 2011


psalm 157
tam Jego glosa w domu mego Jahwe
jak nieuchwytny lecz jakże słoneczny
- miecz obosieczny co jak prawda prosta
gdzie chrzest Ducha przestrzenie otwiera
gdy Chrystus nowym stał się Jeruzalem
chlebem powszechnym.

posiadłem już dom w domu mego Pana
i tron mądrości nad wzgórzami Emmy
w krużgankach świętych -

gdy piękno chwili opowiada o tym
natura pełna jakaś nieprzebyta
nad zwykłym polem pełnym kłosów żyta
jam otwarł usta słońcu ogniem złotym

nad zwykłym polem jeszcze z kłosem żyta
jam gwiazdy dotknął w nocy ogniem złotym
gdy piękno chwili opowiada o tym
w światłach natury płynie myśl szczęśliwa


tu diamentowa Mu rosa poranna
chwała zastępom dniom - zapowiedziana
chwilo podniosła bezbronnie biegnąca
wszystko szumiało dokoła hosanna
Synowi Dawida i moc bez końca
drży pieśń radości dla Ducha w dniu Pana.

pluszczące święte ruczajów zwierciadła
z perłami na dnie szkliste kształty słońca.


Agamemnon
20.10.2011 23:41