piątek, 30 maja 2008


dzieciom


Z żywego ciała bólu wydobyte

(serca – co wiecznie kłóci się z rozumem)

rosną pisklęta nieporadne - wiersze.

Ćwiczone w lotach i godowych pieśniach

raz są posłuszne, raz stawiają opór.

Są tu przelotem – nie do zatrzymania.

Pod czyimś dachem wybudują gniazda,

kogoś ich głos ukoi, kogoś wzruszy…

Odlecą wolno, żegnane westchnieniem,

za horyzont Słowa.

- -

Powrócą spełnieniem.


autor: Barbara Marek



Reformowany cud Tuska

Gdzieś reformy w lód włożone, niech czekają jakiejś wiosny,
B e z c z y n n o ś c i utajnione, piętrzą się już w stos żałosny

Co? reformy?!!! ....co to takie?! kopniakami gonić trzeba !
W zadek nisko pod okrakiem ! by, wzleciały w stronę nieba !

Tak dokopać, gdzie się siedzi ! po wyborach cóż się liczy ?
Obiecanki dla gawiedzi, która Donald, Donald krzyczy !

Burek ,burku ulubiony tyś jest cudem oświecony!
Cud wykonaj, cud wyciśnij! kosz cukierków albo wiśni !

A czy w tym ogromnym tłumie prócz gawiedzi,
Nikt mnie Tuska nie rozumie!

Nie widzicie cuda boskie! pali żaby, dusi koty
I warchoły wesołowskie!


Agamemnon

- ( burek) w gwarze kaszubskiej znaczy tusk