Poezja egzystencjalna odtwarza związek pomiędzy ciałem i duszą
środa, 25 czerwca 2008
Dziecięciu Agaty zamordowanemu przez PO-wskich oprawców poświęcam
Już mama nie wypowie dzieciątko swoim głosem
Już głosu swego nigdy nie wyda w potrzebie
Droga życia skreślona - zbrodniarza noża ciosem
Księga życia zamknięta na ziemi i w niebie.
Życie dźwięczało w każdej ducha strunie
Dopóki anioł ducha snu ludzkiego strzeże
Anioł zbrodni przyszedł ze skrzekiem gawronim
Z czerwonymi oczami, z czarnym podniebieniem
I widziałem Tuska jego krwawe lica
Szpony w których trzymał, były zaciśnięte
Twarz z uśmieszkiem jakby w szczęśliwicy
W sztok postawion wzrok i usta zacięte
A spod zębów wystawała nóżka
I płynęła jeszcze krwi dziecięcej strużka
A w cieniu bonza śmiertelne Kopacze
Pustostan intelektu i pustostan ducha
Dla kraju nic nie robi, pieniądze bierze a kracze
Jak dojrzy ofiarę, śmiercią zionie , bucha.
Jej misją jest zabijać, w zabijaniu ma spełnienie
Dziejową misję lewacką pełni pracą
Zabicie dzieciątka było jej marzeniem
I za ten wyczyn Polacy jej płacą !
I co mam powiedzieć, co mam wyrzec na to
W domu moim jest miejsc wiele, jak i w sercu moim
Kupiłbym ci łóżeczko i byłbym ci tatą
I byłbym ci tatą od twego spowicia
Gdyby pomoc ci przyszła od serc ludzkich idąca
Razem czerpalibyśmy ze zdrojów życia
Razem szlibyśmy, może w trudach życia ku jasności słońca
Które teraz dla mnie i dla zbrodniarzy świeci.
I mego serca napawa goryczą
Przyćmiło się dla mnie, zgasło dla twych oczu
Chłopczyku lub dziewczynko o czarnym lub jasnym warkoczu.
Życie dźwięczało w każdej ducha strunie
Dopóki anioł ducha snu ludzkiego strzeże
Anioł zbrodni przyszedł ze skrzekiem gawronim
Z czerwonymi oczami, z czarnym podniebieniem
Już mama nie wypowie dzieciątko swoim głosem
Już głosu swego nigdy nie wyda w potrzebie
Droga życia skreślona - zbrodniarza noża ciosem
Księga życia zamknięta na ziemi i w niebie.
Ps.
Bo każde dzieło gwałtu, czyn siły zwierzęcej,
co jak upiór wypija życie, nocą księżyc jak trup bladolicy,
jak oko wisielca z chmur wyciekł.
Na początku zbrodni była tam ofiara
Gdzie się kończy zbrodnia - tam zaczyna kara.
I czuję na swych oczach dłonie potępione
Co ściąwszy czyjeś serce jak kwiat ciszy
Całą zbrodnię przez wieki niosą na ramionachPłaczą w ognistej studni gdzie ich nikt nie słyszy*
Do nieba tylko jedna jest droga,
najpierw jest się Człowiekiem
potem Synem Boga.
Agamemnon
*/ K. Baczyński
Subskrybuj:
Posty (Atom)