piątek, 2 grudnia 2011


***


wieczyste światło w Słowie pokoleń
poustawiało skały w Krakowie
nie dba czy lecą chmury podwójne
i zeschłe liście na wiatrach jesiennych
patrząc z daleka na kraj ten cudny
ziemia powstaje na duchu się wspiera
nektar życia dolewa do duszy
i kwiatom co miłą woń sieją

i w myślach swoich przeczystych świętych
jam je ukochał
słysząc te wielkie jasne życia Słowo
ze światłem weszli weszli do światła
w słonecznych siołach w słonecznych kręgach
niech oblatują błękitne nieba
złociste słońca

jaka wielka tworząca siła i jaka piękna


Agamemnon
29.11.2011 11:41


***

jutrzenka już odeszła i nastał
dzień pełny uśmiechu
słoneczny
z zapędów pnących tkaczy złocistych
i z kwiatów białych utkany

cóż znaczy promień jutrzenki błogosławionej
już zapomnianej
cóż znaczą bujne jak burze zielenie
i dźwięki gdy gra muzyka gdzieś
z poza ziemi
której melodie słoneczne przede mną

o was myślę wszystkie niezapominajki
gdy wszyscy o was zapomnieli

kwiaty jak dzieci porosły wiosenne
z mego ogrodu
(a kwiatów w ogrodzie było tysiące)
sen co na jawie rajem motyla
ujrzałem
z niejedną pszczółką sączę nektary
z złotych kielichów
i na przełęczy góry zenitów
wieczorem szlakiem dzikich łabędzi
polecę by już nie wrócić
by pozostawić miejsce innemu

widzę - już srebrne orły okrążyły słońce
odbiły się od jezior przejrzystych kryształów
niesione owym złotym przeznaczeniem


Agamemnon
29.11.2011 11:19