piątek, 2 grudnia 2011


***


wieczyste światło w Słowie pokoleń
poustawiało skały w Krakowie
nie dba czy lecą chmury podwójne
i zeschłe liście na wiatrach jesiennych
patrząc z daleka na kraj ten cudny
ziemia powstaje na duchu się wspiera
nektar życia dolewa do duszy
i kwiatom co miłą woń sieją

i w myślach swoich przeczystych świętych
jam je ukochał
słysząc te wielkie jasne życia Słowo
ze światłem weszli weszli do światła
w słonecznych siołach w słonecznych kręgach
niech oblatują błękitne nieba
złociste słońca

jaka wielka tworząca siła i jaka piękna


Agamemnon
29.11.2011 11:41


***

jutrzenka już odeszła i nastał
dzień pełny uśmiechu
słoneczny
z zapędów pnących tkaczy złocistych
i z kwiatów białych utkany

cóż znaczy promień jutrzenki błogosławionej
już zapomnianej
cóż znaczą bujne jak burze zielenie
i dźwięki gdy gra muzyka gdzieś
z poza ziemi
której melodie słoneczne przede mną

o was myślę wszystkie niezapominajki
gdy wszyscy o was zapomnieli

kwiaty jak dzieci porosły wiosenne
z mego ogrodu
(a kwiatów w ogrodzie było tysiące)
sen co na jawie rajem motyla
ujrzałem
z niejedną pszczółką sączę nektary
z złotych kielichów
i na przełęczy góry zenitów
wieczorem szlakiem dzikich łabędzi
polecę by już nie wrócić
by pozostawić miejsce innemu

widzę - już srebrne orły okrążyły słońce
odbiły się od jezior przejrzystych kryształów
niesione owym złotym przeznaczeniem


Agamemnon
29.11.2011 11:19



czwartek, 24 listopada 2011

Powiedz nam... jeśli tobie krwawa plama
Albo zielonych zbrodni jad wężowy
Nie ćmi pamięci oczu... jaka brama
Z czeluści krwawych ducha wyprowadza
Na światło...

J. Słowacki



filozofia w surowych głębiach

(dzieciom chorym a zabijanym - poświęcam)

rzeka płynie w rubieży post jesiennej
białym oddechem piękna - mrozem pokryta
słońca kraina lecz jakże już inna
w pół rwąca woda pluszcząca o brzegi
z szarzały błękit.

ziąb rośnie spustoszały od wód siny
wiatr jak duch lodowaty już ścina nożem
wyje szaleje - jak psie lamentyny
ponad zaspami w zmrożonym przestworzu.

gdy surowość natury ziemi zimnej
wskazała jednoznacznie - tu życia nie ma
któż by pomyślał o wariancie przemian
któż by pomyślał o mądrości innej.

a jednak było na dnie Życie
w surowych głębiach.


Agamemnon
20.11.2011 19:06




O! duchu, powiedz jakich pierwszych wrażeń
Twoja natura śćmiona doznawała? -
Niechaj śmierć, straszna królowa przerażeń
Świecąca próchnem i zgnilizną ciała,
Ustąpi wreszcie potokowi zdarzeń,
Smutku i strachu żadnego nie działa,
Owszem, z radością niech będzie witana
Przez duchy, które czynią w duchu Pana.

J. Słowacki



Coraz straszniejsze... w przepaść upadanie
Było... i coraz mniejsza w człowieku siła...
Wtem jakiś człowiek wleciał niespodzianie,
Stanął - i ciemność złota zaświeciła.
Płaszcz miał błękitny - a ciągłe błyskanie
Otaczało go - szata się paliła,
Nie mogłem krzyczeć tchnienie się zaparło,
Pierś rozrywało - głosu odmówiło -
Widziałem znaną jakąś twarz umarłą,

A jednak z szaty nic mu nie ubyło,
Ni z ciała, ciało nieśmiertelne było.

Ciało, powiadam - bom ręką dotykał,
I czułem w sobie drżący, żem nie zasnął,
Że był prześwięty - wiem , bo kiedy znikał
Zbłysnął cały - jak słońce - i zgasnął.

J. Słowacki


Kilka dni temu ( listopad 2011) szpital w Poznaniu odmówił zabicia dziecka dziewięciomiesięcznego. Zabójstwa dokonał szpital im. bł. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.

środa, 9 listopada 2011


ave



największa z cudów - się nazywająca 
Ancilla Pańska - jaśniejąca w słońcu - 
w błękitnym płaszczu Trójcy majestatu 
sądzisz że wody na przejrzystym tronie 
w diamencie Jego jutrzenką ubrana 
królowa niebios i królowa światów  

 
nam przewodniczy w domu mym koronie




Agamemnon
07.11.2011 20:15

środa, 2 listopada 2011

promień słońca


tobie gdy to czytasz Lachu orle skalny
niech da ci serce złoty czas słowika -
na krawędziach nieba promień mu umyka
- wylany słońcem - w łuku tryumfalnym


- w promieniu tym słowik niewidzialny śpiewa
taka pieśń lekka słoneczna wspaniała
jak czar dzikiej róży pod niebem płomiennym
cały świat zmraża gdy lato dojrzewa




piątek, 21 października 2011


psalm 157
tam Jego glosa w domu mego Jahwe
jak nieuchwytny lecz jakże słoneczny
- miecz obosieczny co jak prawda prosta
gdzie chrzest Ducha przestrzenie otwiera
gdy Chrystus nowym stał się Jeruzalem
chlebem powszechnym.

posiadłem już dom w domu mego Pana
i tron mądrości nad wzgórzami Emmy
w krużgankach świętych -

gdy piękno chwili opowiada o tym
natura pełna jakaś nieprzebyta
nad zwykłym polem pełnym kłosów żyta
jam otwarł usta słońcu ogniem złotym

nad zwykłym polem jeszcze z kłosem żyta
jam gwiazdy dotknął w nocy ogniem złotym
gdy piękno chwili opowiada o tym
w światłach natury płynie myśl szczęśliwa


tu diamentowa Mu rosa poranna
chwała zastępom dniom - zapowiedziana
chwilo podniosła bezbronnie biegnąca
wszystko szumiało dokoła hosanna
Synowi Dawida i moc bez końca
drży pieśń radości dla Ducha w dniu Pana.

pluszczące święte ruczajów zwierciadła
z perłami na dnie szkliste kształty słońca.


Agamemnon
20.10.2011 23:41

wtorek, 18 października 2011


psalm 155


w świecie zbrodniczym
przyszło mi żyć Panie
a Ciebie on dotknął bezpośrednio.
dlatego tak mi ciężko.


Agamemnon
30.06.2011 19:09

psalm
156

w rozstaniu światów
Panie duch mój jest spragniony powietrza
wód mądrości i piękna
i chwały Twego majestatu.
przybądź i zostań


Agamemnon
13.10.2011 22:27

czwartek, 29 września 2011

powrót Juliusza Słowackiego


natura ducha wolna gdzie nie ma już fałszu
ani też siły która cofa prawo.
dzieło odsłania z wolna dzień
aż weszło we mnie uczucie nieśmiertelności
i mocy i zachwycenia


gdy z ducha wytryska światło
pięknych sióstr rozkochanych słów
tak czystych jak lot gołębia białego
albo promyka wschodzącego słońca.

genezyjska prośba tworów o człowieka
z wolna czyni świat słoneczną miłością
tak wielką jak duch Przemienienia


Agamemnon
13.07.2011 18:37
z ducha miłości wytryska światło.
czym zatem jest mądrość?
światło bez prawdy nie może współistnieć.
poszukujesz mądrości Helionie tam gdzie ona być może
i znajdziesz ją ponieważ twoje serce jest czyste.

Agamemnon
czerwiec 2011
przez grube kraty i poprzez kajdany


wiek nie był mój.
czas zamknięty
i przestrzeń zamknięta
na rękach moich.

a dusza czująca
dotknięta i żywa
choć oświecona wewnętrznym światłem
w ogniwach podwójnych kajdan ze stali
świeciła stłumiona jak brak latarni.

aż się przeciśnie
w niej promień słońca i świat zapali.

a czy zapali.

*

kratę usuwa z wolna ręka niewidzialna.



Agamemnon
23.09.2011 21:17

to co jest ważne i co niepokoi
gdy wielka jest godność i mądra postawa
wśród wnętrza poezjo a jesteś tak piękna
jak dobre jest Słowo - tą siłą ducha
co stwarza mądrość i piękno stwarza
światy przemienia
bo nic co miałkie nie wyjdzie z ust twoich


Agamemnon
24.09.2011 15:37






exegi monumentum aere perennius 
Horacy

poezja a wieczność 




co niebywałe i co niepokoi
gdy wielka jest godność i mądra postawa
w wydźwięku poezjo a jesteś tak nośna
jak dobre jest Słowo - tą siłą ducha
co stwarza mądrość i granit stwarza
światy przemienia
bo nic co miałkie nie wyjdzie z ust twoich
jak dyktat Słowa w strefie poznania.



Agamemnon
24.09.2011 15:37



gdy dobro niedopełnione zdąża do swej pełni
w bezmierności Pragnienia nie wyczerpuje jej do końca
to jadnak ją drąży i dotyka egzystencjalnego piękna.

w jasności przełęczy słonecznego światła
lilie w prostocie oczu przechodziły z wolna
w kolor jasny wnętrza tą siłą ducha
co stwarza mądrość i moc istnienia.

kto jasno pragnie ten ją otrzyma
w granicach wyznaczonych przez konieczność.



Agamemnon
19.09.2011 23:11

sobota, 7 maja 2011

Jeśli na świecie jest jakaś radość to ma ją
człowiek o czystym sercu.

Tomasz a' Kempis

piątek, 6 maja 2011

czy może być wątpliwość skąd pochodzi

i gdzie rodzi się pokój.



Agamemnon

30.04.2011 12:17



miłość w życiu ducha jest aktem

najwyższej władzy.


06.05.2011 11:02

sobota, 30 kwietnia 2011

***

na płaskim lustrze niezapomnianym
poukrywane w dniu upokorzeń –
gdy krzywda skarży duch przerażony
odbija wiosłem.


Agamemnon
30.04.2011 16:54
***

w każdej godzinie
niebo jest czyste
jest moc modlitwy
w niewinności dziecka
Bóg świeci w lustrze
w prostocie oczu.

egzystencjalne piękno
przenika wszystko.


Agamemnon
30.04.2011 15:24

***

nie ma mocy pozytywnej
gdy przestępstwo jest władzą –
gdy władza wyniszczeniem
gdy wnosi destrukcję jednostkową
i totalitarną.

gdy życie zamienia w pustynię
wśród ruin i suchego wiatru z piachem
wśród aplauzu medialnego amoku.

pytasz co robić?

od twej odpowiedzi
którą sobie udzielić musisz
zależy twoja wieczność.

a co z tymi którzy nie zadają takiego pytania?


Agamemnon
30.04.2011 12:38
nie ma rozwijającego się kwiatu
bo został zabity

30.04.2011 1:41

czwartek, 21 kwietnia 2011

przesłanie Thomasa Mertona


przyjmij prochu w rzadkich chwilach poznania
prawdy dotyczące rzeczy
w znaku Jonasza proroka.

jeden został ochrzczony ale uśpił swą moc
w głębi ducha
drugi natomiast żyje w Chrystusie.

jedno życie zostało połknięte przez śmierć
i odeszło od stwórcy
a drugie objęte zmartwychwstaniem.



znak ten zapisany został w istnieniu
z prawem wyboru.


Agamemnon
20.04.2011 21:48

wtorek, 19 kwietnia 2011

psalm 154




usiłujesz dotknąć nas

wewnętrznym ogniem

w czasie innej interpretacji światła

i innej kategorii wiedzy



Agamemnon

19.04.2011 10:52





psalm 155


napój nas wodą

i daj nam Twego chleba

bo przymieramy głodem



Agamemnon

19.04.2011 10:53

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

spotkanie z Weroniką


serce z kryształu i dusza z kryształu

świeciły jasno na niebios lazurze

poczęta niby jak kwiat słonecznika

i na promiennym płynęła chórze.


wzięła głos nowy i światło promyka

- a gdy fortepian dotykał bruku

sięgnęła płótnem swym Weronika

z krajów zaświatnych który ją zrodził.


księżyc był pełny i gwiazdy w koronach

świeciły jasno na niebios lazurze

gwiazd mateczniki w podniebnym chórze

jak z podniebnego srebra i złota.


i na promiennej popłynęła łodzi

o brzasku światła dnia trzeciego z rana.




Agamemnon

09.04.2011 00:33

czwartek, 14 kwietnia 2011

młodym duchom


wpłyń w wędrowne łąk kobierce

nawet w słońce pod strumieniem

co w tatrzańskich gąszczach płynął


i w bielutkie twarze dziewcząt -

w kwiatach polnych nad równiną

- rozdmuchane w lekkim wietrze


gdy czar ducha był aniołem

gdy łódź z kwiatów płyń pokojem

tak jak ongiś ja płynąłem



Agamemnon

14.04.2011 14:49

środa, 13 kwietnia 2011

dwa zwycięstwa


archanioł Gabriel miał swoje zwycięstwo

i Lucyfer miał swoje zwycięstwo

w swoim bycie męstwa


Agamemnon

13.04.20111 8:54

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

zachód słońca


spostrzegłem go z otwartego okna campingu
aż wyszedłem na zewnątrz aby popatrzeć...
wchodzę jak co dzień w nowe zdumienie –

wobec promieni czerwonozłotych przeciskających się
między szparami purpurowo-granatowych smurzystych obłoków
na tle jeziora ognia z potężnym okręgiem szkarłatu
nieporównywalnego widoku rubinowej kuli.

tymczasem Słońce powoli skrywa się za Ziemią
w palecie przestrzeni niezrównanych kolorów
w codziennej inscenizacji indywidualnej – a zawsze innej -
kończącego dzień teatrem jak pieczęcią dnia.

spoglądam na wzgórza zachodzącego słońca
na lasy coraz bardziej zapadającego mroku
na cały krajobraz jak na modlitwę z psalmami
w ornamentach niekończącego się piękna niezależnego.

Agamemnon
11.04.2011 13:12

Ps.

Ktoś rozpalił już ognisko. Powoli niebo zamienia się w ciemny błękit z niewielką ilością świecących punktów z zanikającą paletą barw. Aż nadchodzi granatowa noc z miliadem iskrzących gwiazd diamentowych. I tylko od strony ogniska dochodzi śpiew. Na dwa głosy.
_____

niedziela, 10 kwietnia 2011

gdy wieczór się zbliża
(wariant skrócony: zachodu słońca)

spoglądam na wzgórza zachodzącego słońca
na lasy coraz bardziej zapadającego mroku
na cały krajobraz jak na modlitwę z psalmami
w ornamentach niekończącego się piękna niezależnego.


tymczasem Słońce kryje się za Ziemią
w palecie przestrzeni niezrównanych kolorów
w codziennej inscenizacji indywidualnej - zawsze innej -
kończących dzień teatrem jak pieczęcią dnia.



Agamemnon
10.04.2011 23:02

piątek, 8 kwietnia 2011

psalm 153


na końcu słońca organy światła
czekały na Bacha
i chciały rozpuścić swe dźwięki
po wyżynach nizinach i szczytach wszechświata
dla Pana swego

– i ludzi czynu co w Bogu żyją
gdyż byli silni jak kamień bytu
i takie skrzące jak ziemi pochodnie


Agamemnon
08.04.2011 17:35

środa, 23 marca 2011

***
"Chrystus nie może światły niebieskimi

Przebić na wylot ... te globowe męty
Ciągle latają jak mgły blisko ziemi
I sobą tworzą kształt nikły, nie święty...
Biada ci jeśli nie aniołowymi
Duchami będziesz jak harfa natchnięty, –
Żywota twego cele będą marne
Gwiazdy przy zgonie smętne – niebo czarne".

Rzekła, a jam się we śnie pytał znowu
O inne światła...

Juliusz Słowacki

poniedziałek, 21 marca 2011


istota szczęścia


korelacja wolności bytów
zgodna z naturą
wszechbytu
wśród promieni słońca
króluje
z błękitem


Agamemnon
21.03.2011 01:18

środa, 16 marca 2011

***

Mój okręt życia płynie wraz z wodą
Bo nowoczesne posiadłem poglądy
Istnienie moje w prądach wodnych


Agamemnon
16.03.2011 11:12

poniedziałek, 14 marca 2011

link: poezja filozoficzna

***


czy rozpacz w niebycie

jest bytu siłą

i skutkiem zwycięstwa


Agamemnon

14.03.2011 22:09

niedziela, 13 marca 2011

brukselczyku nie narzucaj tego siłą


lis był cwany

w lisim nosie – miał swój ogląd

rzeczywisty – on nie frajer ani prosię

dostał z Kany stągiew całą

lecz dekalog nie był w sosie

(kupa siana te przesądy!)

wino z stągwi się wylało

gdyż miał wolę – rozbił stągiew

i zostały mu poglądy


Agamemnon

14.03.2011 14:56


sobota, 12 marca 2011

***

męstwo integrujące niebyt
w " śmierci Boga"
- to zwycięstwo


Agamemnon
12.03.2011 21:53

piątek, 11 marca 2011

kim jestem


kim więc jestem

w warunkach skończoności

i wyobcowania


w niezależnym i zależnym

charakterze mojej woli


w układzie poznania


i w lustrze nieskończonej

wartości ethosu



Agamemnon

11.03.2011 23:12



piekło


męstwo bytu

w negacji istoty –


w rozpaczy niebytu

ostatecznej egzystencji –


dotknięte w strukturze

wolnego poznania

zgodnie z jego prawem

wolnego wyboru


18.03.2011 11:05

środa, 9 marca 2011


psalm 151

Na końcu Słońca
Bach na organach
rozpuścił dźwięki
grał Panu swemu –


w czystym łabędziu
w czystym jeziorze
i w czystym słońcu
w światłach Edenu
w górach zielonych 
kwitnących łąkach
w zakwitłych sadach
Labrador widzę
słonecznych dźwięków
duchem się wznosił
na wschód i zachód 
od Góry Tabor





Agamemnon
09.03.2011 12:54

***
moja wartość istnienia
nie pochodzi z kamienia
muszę i chcę o tyle istnieć
o ile wartość jest we wszechbycie

Agamemnon
24.03.2011 12:00


wtorek, 8 lutego 2011


sens złoty

duch jest istotą istnienia człowieka
w nim wzrosła godność i możność poznania.

może się zdarzyć – duch nie jest istotą
życia ludzkiego ale konsumpcja
w pełnym wymiarze
cały sens złoty widzi w trawieniu.

gdy tak żyjemy prawo materii iść może w parze
z nieobecnością egzystencjalną.

Agamemnon
08.02.2011 01:15

niedziela, 6 lutego 2011


konieczność (2)


już przybywają białe cętki smutku
czas jest funkcją urwaną
a gdybyś czas wszystek ogarnął
co by się stało innego

06.02.2011 04:27


tu mądrość i piękno przebywa w tym gaju


nazajutrz znowu poszedłem do gaju

Akademosa

przywitać jutrzenkę wspaniałą


oto pośród cyprysów

w tuniki ubrane w upiętych po grecku włosach

dostojne dziewczęta idą parami

tak piękne (doprawdy nie wiem

jak to opisać ).


kim są pytałem?


gdy patrzę na nie

wśród orchidei gałęzi oliwnych

w świergotach słowika

- niosły lękliwe liry z Mityleny.


pełne mądrości i pełne wdzięku

to uczennice w perlistych rosach zdążają

starym zwyczajem

by wiedzę zaczerpnąć pośród cyprysów i oleandrów

i pośród buków i pośród dębów

nad wodą potoku.


z pobliskiej alei nadszedł Sokrates

człowiek przyjaciel dostojnej Ateny

co o tym sądzisz Agamemnonie

zagadnął.

tu mądrość i piękno... panie –

odpowiedziałem

przebywa w tym gaju.


06.02.2011 02:33


piątek, 4 lutego 2011

mądrość w gaju Akademosa


mądrość

wśród fal zieleni roześmiana

roztropne drzewa chwieją liście

łagodne brzegi rozhukane

łomocą fale od południa.


z boskiego wzięta była źródła

myśl rozbudzona uroczyście

przywdziała sobie

białe togi -

wiedzie na Olimp święty ogień.


04.02.2011 00:01

czwartek, 3 lutego 2011


spotkanie z Sokratesem

(fraszka z cyklu: w gaju Akademosa)


nazajutrz znowu znalazłem się w gaju –

pośród skał różnych ze śpiewem słowika.


w pienistych wodach Albuni kaskady –

płynęła młoda muzyka natury

aż muzy dotknięte tym pięknem jak z raju

by słuchać

przybiegły z odległej Pallady.


oto z kolei

co to jest piękno? – zadałem pytanie

(gdy napotkałem Sokrata w alei

a była to siwa już głowa

i sławna – zaprosił mnie do dialogu).


i odrzekł: piękno jest obrazem Boga.


do grona bogów zatem nie godzi się wchodzić temu

kto nie jest przyjacielem mądrości – odparłem.


Sokrates wysłuchał te słowa

jak gdyby znane mu były od dawna.


a ja wśród skał granitu pośród oleandrów

pośród błękitów

podziwiając piękno skierowałem kroki

na szczyty Olimpu.



03.02.2011 00:2


piątek, 28 stycznia 2011


Nie ostatnie pożegnanie

Weźcie siostry pod ramiona
zaprowadźcie tam gdzie ciało
może skonać

przyjdź kapłanie podaj Boga
w małym ciele

no a potem co ma być już
niech się dzieje

duchy wiedzą nie ostatnie
jest to przecież pożegnanie
w śmieci bratniej

wszystkim tutaj daję słowo
że po czasie znów spotkamy
się na nowo

moja świeca choć ze łzami
już zagasła pod jesieni
sztandarami

już odchodzę w drogę mleczną
niepodobna bym tu został
całą wieczność


Agamemnon
29.01.2011 18:32

czwartek, 27 stycznia 2011


Zapytałem sędziwego Greka
(fraszka)

jak zawsze chciałem starym zwyczajem
poczuć znów w skroniach chłód ranny w gaju
zadać pytanie egzystencjalne –
podziwiać piękno wschodzącej jutrzni
w słonecznych plantach wśród oleandrów.

zobaczyć białą parę łabędzi
o złotych oczach i sercu gołębim
gdzie fale potoku rwą się i pędzą
pośród cyprysów i skalnych zrębów.

chcę się dowiedzieć rzeczy ostatniej
co warunkuje los ludzkiego bytu
gdy się zbliżyłem do Greka (krwi bratniej)
gdzie mądrość ducha u podstaw zaszczytu
niezmiennie stoi.

czym jest śmierć wieczna? zadałem pytanie
odbite echem mistrza Stagiryty
i doświadczeniem Parysa Troi.

TO BRAK
MOŻLIWOŚCI UCZESTNICZENIA W DOBRU.

stary Grek odrzekł na powitanie
z lekkim uśmiechem myślą przybity.


Agamemnon
27.01.2011 14:22

piątek, 21 stycznia 2011


spotkanie z Simone Veil

(fraszka)

noc się kończyła - spieszyłem do gaju
Akademosa a za mną poranek podążał
wspaniały
chciałem go widzieć
nad pagórkami ponad palmami
a także przy szklistym i rwącym ruczaju
całego w rosach.

a oto pani już na spacerze - widzę
w lutniach słowika
odbitych echem
pełna uśmiechu
pełna mądrości o jakich mało
i rzekła do mnie:
czego tu szukasz młody człowieku? -piękna i prawdy oraz uśmiechu - odpowiedziałem
jak filozofom wielkim przystało.


Agamemnon
20.01.2011 23:00


powtórne spotkanie z Simone Veil



w zapachu nardu uśpionym wietrze
wybrałem się znowu do pięknego gaju
Akademosa by w szklistym ruczaju się przejrzeć
i pooddychać świeżym powietrzem

noc już odeszła – jutrznia perłowa
światełko małe spod ziemi szczytów
promienistego świata połowa –
wschodziła wolno wśród szklanych błękitów.

aż oto widzę idzie matrona
jest na spacerze ubrana
w grecką tunikę -
chcę aby w brzasku duch Salomona
napełnił gaj ten piękną muzyką.

witaj Simone! – powiedz mi pani –
jaka kondycja jest ludzkiego losu?

(od tego fatum – nikt się nie uchroni
ono podstępnie – jak wąż się zbliża)

odpowiem tobie Agamemnonie:
ktokolwiek bierze miecz zginie od miecza
ktokolwiek nie bierze miecza zginie od krzyża.

I tak jak stałem – nie oddychałem
bo duch pierś moją myślą zatykał!

*
a w gaju mądrości prometeańska
odwiecznie Pańska płynie muzyka.

Agamemnon
22.01.2011 3:45



t

trzecie spotkanie z Simone Veil
(fraszka)

poszedłem znowu starym zwyczajem
(jak wiecie już o tym)
jutrzenkę błękitną powitać nad gajem –
tymczasem zenitu dosięgał
w świergotach słowika
promień słońca wyspany tak jasny jak złoty
i brodził wśród szczytów
Olimpu.

witaj Simone tak wielka damo
wśród filozofów zagadnąłem
spacerującą panią tym razem w rzymskiej tunice.

witaj odrzekła.
czy ja ci mogę zadać pytanie Agamemnonie?
ależ pani...
ty który stałeś u wrót Troi szczytów
powiedz czym jest sprzeczność?

sprzeczność wchodzi w konsekwencje głębi
natury bytu (to krzyż) - odrzekłem.

*
i tak w zadumie powoli odszedłem –
na chwilę przecież stanąłem przed niebem
na chwilę również stanąłem przed piekłem.

Agamemnon
26.01.2011 00:12

sobota, 15 stycznia 2011


Zasada jedności
Dzięki nauce mamy wiedzę,

dzięki filozofii mądrość,
dzięki Chrystusowi czystość serca.
Te trzy stanowią o człowieku.


Nie ma tu dysonansu
pomiędzy rzeczywistością a prawym rozumem.

Może występować jednak pomiędzy
jej "rozumieniem" ale to już sprawa
subiektywizmu poznającego podmiotu.


Agamemnon

wtorek, 11 stycznia 2011


co z nimi będzie

żyłem w pokoju wśród pracy i w głodzie
świadom zapisu – świeca ma zgasła
za dwa dni odchodzę
zostają dzieci zostają wnuki
co z nimi będzie
gdy martwy łabędź pływa po kosmosie



Agamemnon
11.01.2011 20:47