czwartek, 29 maja 2008


Ja jestem Gerda, Kay to mój przyjaciel

Przede mną drepce małe stadko tęsknot.

Trzymam się dzielnie. Już tyle nie płaczę

(Miłość, choć bosa, nigdy nie jest klęską)

Oddałam palto, trepki, rękawice,

Głodna zziebniętą - wilki mnie goniły…

U progu twierdzy, na lodowym szczycie

Łzy koralami na śniegu krwawiły.

Serdecznym ściegiem znaczyły mi drogę

Baśni, co nagle - zamienia się w życie.


Autor: Barbara Marek


O ptaszku

O ptaszku

Już tyle razy słonko wracało
I blaskiem swoim urząd ministrów szczyci,
A memu światu cóż to się stało,
Że mi dotychczas nie świeci.

I już się zboże do góry wzbiło
I tylko nie kłos chce wydać.
Całe się pole zazieleniło,
Mojej pszenicy n i e w i d a ć !

Już słowik w sadzie zaczął swe pieśni,
Gaj już się cały pieśnią zalewa.
Kłócą powietrzni ptaszkowie leśni,
LECZ TUSKU TWÓJ PTASZEK NIE ŚPIEWA !!



Agamemnon :

Już tyle razy słonko wracało
I blaskiem swoim URM się poszczycił,
A memu światu cóż to się stało,
Że mi dotychczas nikt nie zaświcił.
I już się zboże do góry wzbija
I tylko nie kłos chce wydać kija.
Całe się pole we mnie buja,
A mej pszenicy n i ch...ja !
Już słowik w sadzie zaczął swe pieśni,
Gaj już się cały pieśnią zalewa.
Kłócą się leśni ptaszkowie w czereśni
LECZ TUSKU - PTASZEK NIE ŚPIEWA!!
kliknij:
http://agamemnonvppl.blogspot.com/

Ośmielił mnie Pan, Agam!
Co złego to nieja. Będę Pańskim krytykiem jeśli można.
Moje przeróbki mają moc Pilcha.

Pozdrawiam.