niedziela, 21 lutego 2010


-->
Jesień
Pytałem: kto mi ducha lot odmieni?
„ja” - rzekła mową piękną i spokojną
pośród żółci złotych i czerwieni
Pani młoda, prosta, czasem chmurna
z rubinami barw jesieni
kolorowa z jarzynami, owocami
i zbożami
w polskich siołach
wiejskich gumnach
w kolorowy świat przestrzeni
starszym jednym rokiem ziemian
wśród nadziei
i spokojnych barw promieni
pól - błękitów - szarej wody
czasem zimna z niepogody
koniem srebrnym starszym jednym rokiem
jak w pierścieniu cyklu przemian
autor: Agamemnon
21.02.2010 00:02

Ps.

-->
I chociaż jesień jest żółta
i rubinowa
i czas owocowania
i liść już opadł i wstała szaruga
lecz nie znajdziesz w niej ani krzty śmierci
w jesieni nić życia
przeciąga się długa
i wchodzi
w sen postjesienny
i choć kurhalne wtłaczamy jej słowo
jak w sen kamienny
po śnie zimowym
zakwitnie
na nowo
*
Oto ta piękna
młoda Pani z góry
zaczęła ciągnąć
swoją mowę wdzięczną
piękna jak różne oblicza natury
wydobywała
z kurhanów konieczność

-->
Rzekła: że jeden pasterz
pasąc owce
zawołał radośnie
pieśnią pielgrzyma
spokojnie a głęboko
znakiem Parkinsona

W nowej już wiośnie

Agamemnon